Soloseks to samodzielne podniecanie się i zaspokajanie swoich potrzeb seksualnych. Jest częścią sex-care, czyli seksualnego dbania o siebie. Pozwala na poznawanie swojego ciała. Ma również wiele korzyści zdrowotnych jak uwolnienie napięcia seksualnego, poprawę jakości snu czy złagodzenie skutków odczuwanego stresu.
Co jednak w sytuacji, gdy do praktykowania masturbacji wkradła się rutyna? Poniżej przeczytasz, jak urozmaicić soloseks.
Pobudź swoje ciało
Często zapominamy, że strefy erogenne to nie tylko genitalia. Okazuje się, że nasze całe ciało jest erotyczną powierzchnią, której odpowiednia stymulacja może dostarczyć fantastycznych wrażeń.
Pierwszym krokiem, żeby urozmaicić soloseks, jest poznanie swojego ciała. Warto dowiedzieć się, jakie praktyki sprawiają nam przyjemność, a których lepiej unikać. Można skorzystać z ćwiczenia, jakim jest mapowanie przyjemności, czyli skaning ciała w poszukiwaniu jakie pieszczoty „lubią” poszczególne części Twojego ciała. Używaj swoich dłoni i dotykaj się w nieoczywistych w kontekście seksualności miejscach jak zgięcia kolan czy łokci, pachy, uszy. W tych miejscach skóra jest cieńsza, a co za tym idzie, lepiej reaguje na stymulację.
Podczas poznawania swojego ciała możesz również wykorzystywać różne akcesoria. Dzięki nim możesz poznać inne rodzaje doznań. Skorzystaj z piórek, rękawiczek z wypustkami czy kształtnych przedmiotów. Pamiętaj, że samopoznanie jest dla Ciebie. Pozwól sobie na podążanie za swoim seksualnym instynktem i poznawaj praktyki, które sprawiają Ci przyjemność.
Stwórz soloseksualne rytuały
Gdy już poznasz, co lubisz, pozwól sobie na uwodzenie siebie. Teraz Ty jesteś na pierwszym miejscu. Uwodź się, rozpalaj wewnętrzną rządzę. Możesz sięgnąć po ubrania oraz bieliznę, które sprawią, że poczujesz się zmysłowo i atrakcyjnie. Wybierz rozpalające zmysły perfumy. Zabierz siebie na randkę i zadbaj o odpowiedni klimat, który sprawi, że każda chwila zbliży Cię do osiągnięcia satysfakcji. Pamiętaj o odpowiedniej oprawie muzycznej, włącz ulubiony film erotyczny, przygaś światła i zapal świece. Zrelaksuj się.
Pamiętaj, że soloseks to celebracje Ciebie i Twojej seksualności. Skup się na swoim ciele i odczuciach. Pozwól na doznawanie wszystkimi zmysłami, żeby pogłębić doznania.
Eksperymentuj
Pozwól, żeby masturbacja stała się przygodą. Jeśli nie odczuwasz satysfakcji z soloseksu czy uważasz, że nie potrafisz go uprawiać – eksploruj. Pozwól sobie doświadczać rozmaitych rzeczy. Zmieniaj pozycje czy miejsca, w których się masturbujesz. Podczas niektórych pozycji wygodniej się stymulować czy osiągać większą satysfakcję, dlatego czasami drobna zmiana może przynieść satysfakcjonujące efekty.
Zrób sobie prezent, jakim będzie nowy gadżet erotyczny. Takie akcesoria pozwolą urozmaicić soloseks. Jeśli nie wiesz, czego potrzebujesz, udaj się na rekonesans do pobliskiego sklepu z gadżetami erotycznymi. Pooglądaj poszczególne akcesoria, popytaj sprzedawcę. Nie wstydź się. Masz prawo do samozaspokojenia i odczuwania satysfakcji seksualnej. Jeśli nie chcesz odwiedzać sklepu – przeszukaj fora internetowe. Znajdziesz na nich wiele opinii poszczególnych produktów, dzięki czemu znajdziesz coś dla siebie.
Soloseks we dwoje
Będąc w związku, pozwól sobie na przestrzeń soloseksualną. Eksploruj samodzielnie swoje fantazje oraz praktyki. Co więcej, masturbacja nie musi być samotnym doznaniem. Możesz spróbować jej wraz z partnerem. To świetna praktyka, która uczy drugą osobę, jak lubisz się zaspokajać, a czego lepiej unikać. Pokaż partnerowi, jaki dotyk sprawia Ci przyjemność, jaka stymulacja doprowadzi Cię do orgazmu.
Soloseks przy partnerze może być częścią praktyki przed stosunkiem, która rozbudzi obie strony. Możecie również spróbować masturbacji pod dyktando drugiej osoby. Niech partner mówi Ci, co robić, czego używać, gdzie i w jaki sposób się dotykać, a nawet kiedy pozwolić sobie na szczytowanie. Pamiętaj, żeby na każde działanie uzyskać świadomą zgodę – Twoją i partnera. Soloseks ma sprawiać Ci przyjemność. Co więcej, nie każda seksualna aktywność musi zakończyć się orgazmem. Masturbacja to sposób na pogłębianie autoerotycznej więzi i poznawania siebie. Nie zawsze prowadzi do szczytowania. Z samej praktyki można czerpać ogromną satysfakcję i przyjemność. Orgazm nie powinien być celem soloseksu, a jego częścią.